Giełda Rybacka

Gość napisał(a):Wspieramy jak możemy "zielonych" w sprawie zwiększenia populacji wilków w Polsce. Akcja idzie dość wolno, ale w dobrym kierunku. Naszym celem jest doprowadzenie do sytuacji jedna wataha w jednym nadleśnictwie. Jak wiemy jedynym naturalnym wrogiem bobra jest wilk. Można powiedzieć, że bóbr to jego przysmak i na dodatek łatwy do upolowania. Będziemy mieli wilki, które nie zaszkodzą rybom, a pozbędziemy się problemu bobra.
Bardzo prosimy wszystkich o wsparcie akcji "i wilk syty i grobla cała"
Pozdrawiam

JAJA SOBIE Z NAS ROBISZ???

Tak z ryb dennych nie jedno jezioro oczyszczone ale mozliwosci tego powietrznego żarloka nie zna nikt wystarczy zapserwowac np wrony 100szt z hektara zasiewu po paru dniach wybierze wiekszosc ziarna.Tak samo dzieje sie w wodzie ale tego nie widac dlatego tematu nie ma!Tak zostało zjedzone np jeziorsko 4.200ha miejscowa tuczarnia tego ptaka w sile ponad 5tys szt ma sie dobrze bo miejscowi ornitolodzy utworzyli im 3 gwiazdkowy hotel nawet turysta nie może sie tam zbliżyc.Przykłady można mnożyć.Nasze organizacje rybackie co? ... Jak zawsze nic."Każdy sobie rybkę skrobie".Polsko spoko..... .

Wspieramy jak możemy "zielonych" w sprawie zwiększenia populacji wilków w Polsce. Akcja idzie dość wolno, ale w dobrym kierunku. Naszym celem jest doprowadzenie do sytuacji jedna wataha w jednym nadleśnictwie. Jak wiemy jedynym naturalnym wrogiem bobra jest wilk. Można powiedzieć, że bóbr to jego przysmak i na dodatek łatwy do upolowania. Będziemy mieli wilki, które nie zaszkodzą rybom, a pozbędziemy się problemu bobra.
Bardzo prosimy wszystkich o wsparcie akcji "i wilk syty i grobla cała"
Pozdrawiam

Dzień Dobry, proszę o szczegóły akcji " grobla cała" , jesli to możliwe.
Pozdrawiam

Jeszcze jedno. Teraz wspólnie z przyrodnikami prowadzimy jeszcze dwie akcje, które jeśli zakończą się sukcesem będą miały pozytywny wpływ na naszą branżę.
Jedna z nich realizowana jest pod kryptonimem "wypaść foce spod ogona", a druga "i wilki syty i grobla cała"
Pozdrawiam

My na naszym terenie problem kormorana rozwiązaliśmy wspólnie z przyrodnikami. Ustaliliśmy, że największe kolonie znajdują się w dorzeczu dwóch dużych rzek. Z przyrodnikami uzgodniliśmy strategię działania. Ok. 10 lat temu postanowiono introdukować na te tereny norkę amerykańską. Przyrodnicy posiadali olbrzymie środki państwowe tak więc sprawa ruszyła bardzo szybko. Zrobiono nawet specjalne budki dla nich, części założono nadajniki. Aby akcja była jeszcze bardziej skuteczna, zgodzono się, kilkanaście kilometrów z biegiem rzeki od tego terenu, na założenie największej fermy norki amerykańskiej w Polsce. Oprócz dzikiej odmiany zasililiśmy ten teren zbiegami odmian hodowlanych ( brąz, platyna biała).
Przez pierwsze lata norka zżarła wszystko co na ziemi. Jak już sobie z tym poradziła wlazła na drzewa i zżarła KORMORANY. Z norką rybacy radzą sobie bez problemu. Zimą przychodzi w biały dzień na bazę wyżerać psom karmę z misek. Tak więc zlikwidować ją można bardzo szybko.
Bardzo więc proszę rybaków aby nie psioczyli na przyrodników i brali przykład naszej współpracy. :)

Na wyspach brytyjskich kormoran zostal objety ochrona duzo wczesniej,efekty sa widoczne od kilku lat ,praktyczie nBRAK bialej ryby co za tym idzie drapieznika ,na brzegach usychajace drzewa na ktorych gniazdowaly kormorany(odchody),trwa debata co z tym zrobic.jeśli to jest rownowaga biologiczna ...

Amen.

Ty ...(admin)................. zielony na przeszpiegi tu wlazles na forum? wbij se ...(admin)............ ze te gnidy czarne wycinaja za 100 000 000 zotych nie rubli, ryb rocznie.
wiele gospodaestw ledwie dykwi w tym brutalnym panstwie durnego prawa. .....(admin)................ z ta czerna gadzina posiedziec.

Dobrze, że Polska, to nie Białoruś!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Na Białorusi nieznani sprawcy brutalnie okaleczyli pisklęta kormoranów, obcinając im dzioby. Ptakom grozi śmierć głodowa.
Tygodnik "Nasza Niwa" informuje, że w okolicy jeziora w rejonie czasznickim na północnym-wschodzie kraju setce młodych kormoranów rybacy odcięli dzioby. Znaleziono również dziesiątki zniszczonych gniazd tych ptaków . Autor artykułu pisze, że kormorany zjadają dużo ryby, dlatego miejscowe gospodarstwa rybackie płacą nagrody za ich zabicie . Za każdego ptaka można otrzymać od 25 do 50 tysięcy rubli czyli od 10 do 20 złotych. Potwierdzeniem uśmiercenia kormoranów mają być ich odcięte nogi lub dzioby.
Według białoruskich ornitologów w ubiegłym roku na Białorusi zabito do 10 tysięcy kormoranów i siwych czapli. "Jednak po raz pierwszy zrobiono to w tak barbarzyński sposób - pokaleczone pisklęta umrą śmiercią głodową"- czytamy na stronie internetowej tygodnika, który opublikował również wstrząsające zdjęcie młodego ptaka z odciątą górną częścią dziobu.