Giełda Rybacka

Jeżeli rów sam wykopałeś, nie potrzebujesz pozwolenia, lecz jeżeli ten naturalny strumień jest wodą płynącą, i chciałbyś krowom ułatwić picie wody i uczynić im łagodne, płaskie zejście do tego strumienia, lub napełniasz poidło na pastwisku wodą z tego strumienia to potrzebujesz pozwolenie wodno prawne. Tak samo gdyby przyszło Ci do głowy skierować odpływ wody z rynny Twojego domu do tego strumienia. Państwo czuwa by obywatel nie popełnił błędu swym nieprzemyślanym, spontanicznym działaniem.

Mam 5 krów, które piją wodę z przepływającego przez pastwisko strumienia. Potrzebuję pozwolenia wodno-prawnego ?

NIE jeżeli ma umowę z wodociągami na dostawę wody i odprowadzenie ścieków.

A po co rejestrować dz. gosp. jak lepiej zarejestrować jako rolną?
Zresztą jak byś to pytanie zadał w parlamencie to pewnie byś nie dsotał odpowiedzi przez dwie kadencje..
Zuzywasz mniej niż 5m3 to nie zawracaj sobie głowy pozwoleniami.

A teraz zagadka:
mój kumpel ma warsztat samochodowy, zarejestrowany jako działalność gospodarcza, po pracy ma brudne rece i muje je uzywając wody pobranej z gruntu, czy mój kolega potrzebuje pozwolenie wodnorawne??

Ok, czyli rozumiem, że jeśli ktoś pobiera do 5m3 wody/dobę na "zwykłe korzystanie z wód" to pozwolenia wodnoprawnego nie potrzebuje?
Ale przecież:

3. Nie stanowi zwykłego korzystania z wód:
3) korzystanie z wód na potrzeby działalności gospodarczej;

więc jak ją pobieram w celach produkcyjnych i rejestruje pod to działalność gospodarczą, to to już nie będzie "zwykłe korzystanie z wód" i pozwolenie wodnoprawne jednak będzie potrzebne?

pozdrawiam

Musisz tylko zarejestrować działalność, albo działy specjalne produkcji rolnej. Co Ci podpasuje.
Pozwoleń nie potrzebujesz, chyba że na studnie lub budowlane. Ale jak już to stoi to nie.
Pobór wody Cię nie interesuje, bo hodujesz w super ekologicznym systemie zamkniętym, w którym tylko dolewasz braki z powodu parowania wody.
(oczywiście lepiej podmieniaj wodę:)
Tyle w temacie, pozdrawiam.

Bzdury:

1. Właścicielowi gruntu przysługuje prawo do zwykłego korzystania z wód stanowiących jego własność oraz z wody podziemnej znajdującej się w jego gruncie; prawo to nie stanowi prawa do wykonywania urządzeń wodnych bez wymaganego pozwolenia wodnoprawnego.
2. Zwykłe korzystanie z wód służy zaspokojeniu potrzeb własnego gospodarstwa domowego[color=#FF0000] oraz gospodarstwa rolnego[/color], z zastrzeżeniem ust. 3.
3. Nie stanowi zwykłego korzystania z wód:
1) nawadnianie gruntów lub upraw wodą podziemną za pomocą deszczowni;
2) pobór wody powierzchniowej lub podziemnej w ilości większej niż 5 m3 na dobę;
3) korzystanie z wód na potrzeby działalności gospodarczej;
4) rolnicze wykorzystanie ścieków lub wprowadzanie do wód lub do ziemi oczyszczonych ścieków, [color=#FF0000]jeżeli ich łączna ilość jest większa niż 5 m3 na dobę.[/color]

Jak pobierasz do 5m3 za zuzyta woda bedziesz nawadnial np. uprawe salaty w hydroponice to nie potrzebujesz zadnych zezwolen.

[quote="rastafari"][quote="Mariusz"]Co rozumiesz przez "w praktyce"? Każdy kto korzysta z wody na potrzeby działalności gospodarczej, musi liczyć się z zasadami szczególnego korzystania, ze wszystkimi konsekwencjami, które z tego wynikają.[/quote]

w takim razie każdy sadownik który ma ileś tam ha drzewek owocowych musiałby robić pozwolenie wodnoprawne?
To byś chłopie jabłka po 20 zeta płacił. (edytowany przez administratora)[/quote]
Każdy sadownik, ogrodnik czy rolnik potrzebuje pozwolenia wodnoprawnego na pobór wody do celów irygacyjnych. I niema tu wyjątków.

To zależy, czy sadownik funkcjonuje jako podmiot prowadzący działalność gospodarczą, czy rolnik ryczałtowy. Nie wiem też, czy to drugie jest możliwe, być może to z klucza podpada pod działy specjalne.
Zresztą nie bardzo rozumiem dlaczego do mnie kierujecie pretensje. Nie ja tworzyłem prawo wodne, a tylko piszę jak jest.
Swoją drogą jeżeli jednego prawo obowiązuje, a drugiego nie to tworzy nierówne szanse dla podmiotów funkcjonujących na rynku.

[quote="Mariusz"]Co rozumiesz przez "w praktyce"? Każdy kto korzysta z wody na potrzeby działalności gospodarczej, musi liczyć się z zasadami szczególnego korzystania, ze wszystkimi konsekwencjami, które z tego wynikają.[/quote]

w takim razie każdy sadownik który ma ileś tam ha drzewek owocowych musiałby robić pozwolenie wodnoprawne?
To byś chłopie jabłka po 20 zeta płacił. (edytowany przez administratora)

[quote="Mariusz"]Co rozumiesz przez "w praktyce"? Każdy kto korzysta z wody na potrzeby działalności gospodarczej, musi liczyć się z zasadami szczególnego korzystania, ze wszystkimi konsekwencjami, które z tego wynikają.[/quote]
A swoją drogą to zadziwiające jak ludzie adaptują się szybko, i przechodzą do porządku dziennego nad faktem stawania się niewolnikiem urzędników. Jak bezkrytycznie i nawet bez najmniejszej refleksji ... tylko suche stwierdzenie NO PRZECIEŻ KAŻDY MUSI...

Co rozumiesz przez "w praktyce"? Każdy kto korzysta z wody na potrzeby działalności gospodarczej, musi liczyć się z zasadami szczególnego korzystania, ze wszystkimi konsekwencjami, które z tego wynikają.

To w takim razie jaka jest ta granica poboru wody, na którą nie potrzeba pozwolenia wodnoprawnego przy założeniu, że ta woda jest wykorzystana na cele produkcyjne? Nie ma w przepisach takiej granicy.

Skoro kryterium jest tylko to do czego pobiermy wodę (5m3 jest limitem w przypadku " zwykłego korzystania z wód") to w przypadku poboru na cele produkcyjne niezależnie od ilości pobieranej wody teoretycznie zawsze jest wymagane pozwolenie wodnoprawne. W praktyce nikt sie tym nie przejmuje.

[quote="Gość"]

A który hodowca gupikow ma pozwolenie wodnoprawne?[/quote]

A który hodowca gupików pobiera wodę z własnej studni w ilości 5 m sześciennych na dobę?
Ponadto rozprowadzanie ścieków poprodukcyjnych po powierzchni gruntów uprawnych, kwalifikuje się jako rolnicze wykorzystanie ścieków, a to zgodnie z art. 122, ust. 1, pkt. 4 Prawa Wodnego, wymaga uzyskania pozwolenia wodnoprawnego.

....albo podatek na podstawie ksiag przychodu i rozchodu, do wyboru i tzw PIT-6

ale z tego co ktos wyzej napisal to tez juz byloby szczegolne korzystaniez wod (na cele dzialalnosci gospodarczej) i wymgaloby pozwolenia wodnoprawnego, nieprawdaz? A do tego scieki itd. wode w akwariach tez trzeba podmeniac, filtry czyscic itd.

A który hodowca gupikow ma pozwolenie wodnoprawne?