thes napisał(a):ryb napisał(a):ryb napisał(a):mam obawy że to tylko preludium do:
https://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-ob ... rects=truete bezduszne babska kreują swoją karierę poprzez ból u ryb nie mając podstawowej wiedzy naukowej nie mówiąc o wiedzy
sensu stricte specjalistycznej, która
nota bene nie ma nic wspólnego z prawdą liczy się popularny temat i kariera gdyby nie ból u ryb nikt o nich by nie słyszał dodatkowo organizacje pro-ekologiczne płacą nie małe honoraria
TU NIE CHODZI O TO CZY KARP ODCZUWA BÓL TYLKO O TO ABY TE BEZDUSZNE BABSKA ROBIŁY SOBIE KARIERĘ TE WSZYSTKIE PRZYPADKI BYŁY BEZ UCZESTNICTWA W NICH LUDZI NAUKI SPECJALIZUJĄCYCH SIĘ W ICHTIOLOGII
,,Dziś kolejna rozprawa w głośnym procesie o znęcanie się nad karpiami w hipermarkecie Leclerc, wszczętym z powództwa naszej Fundacji. Naszą pełnomocniczką, pełnomocniczką karpi, jest mec. Karolina Kuszlewicz.
Dziś moment przełomowy, bo po pomyślnym wyroku Sąd Najwyższy z 2016 r., po latach starań został dopuszczony do zeznań w charakterze eksperta prof. Wojciech Pisula Instytut Psychologii Polskiej Akademii Nauk, zoopsycholog i
https://psych.pan.pl/.../dla.../prof-dr ... ch-pisula/Ma to dla sprawy ogromne znaczenie, gdyż od 2010 roku biegłym w sprawie jest ichtiolog, m.in. członek i założyciel Towarzystwa Promocji Ryb i Produktów Rybnych, od 40 lat związany z branżą hodowli ryb!
Odpowiadając na pytanie mec. Kuszlewicz, wskazał, że z wieloma nowymi pracami naukowymi się nie zapoznawał, zaś na koniec jednej z rozpraw cytował fragmenty z książki z lat 70. XX wieku. W swoich wypowiedziach uznawał m.in., że pakowanie karpi do worków foliowych bez wody jest zgodne z ich dobrostanem.
To w naszej ocenie bardzo utrudnia przebieg procesu. Dlatego oddanie głosu obiektywnemu ekspertowi może rzucić na sprawę inne światło.
Ten historyczny, pionierski, bezprecedensowy proces został wszczęty z powództwa naszej Fundacji. W sprawie z subsydiarnego aktu oskarżenia naszej Fundacji pełnomocniczką jest mec. Karolina Kuszlewicz, rzeczniczka ds. zwierząt przy Polskie Towarzystwo Etyczne, autorka książki "Prawa zwierząt", wydanej w ub. roku przez Wolters Kluwer PL, i poczytnego bloga W imieniu zwierząt i przyrody - głosem adwokatki
Ze względu na pandemię rozprawa będzie zamknięta dla publiczności. Jednak jako ludzie niegodzący się na okrutne traktowanie ryb możemy zapewnić rozgłos karpiowej sprawie, udostępniając nasz post.
Sprawa karpi z Leclerca z 2010 r. wraca na wokandę po wyroku Sądu Najwyższego, który orzekł, że ryby jako kręgowce wymagają humanitarnego traktowania. (II KK 281/16)
https://bit.ly/2Zeer7SSąd Najwyższy uchylił wówczas oba wyroki sądów uniewinniające oskarżonych, uznając je za wydane z rażącym naruszeniem prawa. Mimo że było to w 2016 r., sprawa do dziś nie została zakończona. Powołany do niej biegły, którego założenia skrytykował SN, wciąż kwestionuje kategorię cierpienia u karpi. Pomimo jasnych wskazań SN sprawa trwa już 11 rok…
UWAGA! Sąd przychylił się do wniosku pełnomocniczki Fundacji, mec. Karolina Kuszlewicz, o przesłuchanie jako specjalisty prof. Andrzeja Elżanowskiego, znanego etyka i zoologa, przewodniczącego @Polskie Towarzystwo Etyczne, który w 2019 r. opublikował pracę naukową o cierpieniu karpi na podstawie analizy 51 pozycji bibliograficznych.
Zobaczymy, jak Sąd odniesie wiedzę o odczuwaniu bólu i cierpienia przez te zwierzęta do pakowania karpi do worków foliowych bez wody i trzymaniu ich w skrzynkach na ladzie bez wody.
Wyrok Sądu może zadecydować o losie karpi, głównie podczas sprzedaży grudniowej, na terenie całego kraju i z całą pewnością wpłynie na postrzeganie ryb jako zwierząt mających prawa takie, jak wszystkie inne zwierzęta.
Sprawa zaszła tak daleko wyłącznie dzięki determinacji Karoliny i prezeski naszej Fundacji, Renaty Markowskiej
Sąd Najwyższy w 2016 roku wydał przełomowy wyrok, w którym orzekł, że ryby jako kręgowce wymagają humanitarnego traktowania na równi z innymi zwierzętami kręgowymi,
Ten proces nie ma precedensu. W polskim wymiarze sprawiedliwości nigdy wcześniej tak daleko nie zaszło postępowanie w sprawie o znęcanie się nad rybami. Jego wynik może zadecydować o dobrostanie karpi, głównie podczas grudniowej sprzedaży. Niestety, mimo jednoznacznego wyroku SN i filmów dokumentujących przetrzymywanie ryb w strasznych dla nich warunkach, postępowanie nadal jest bardzo trudne i wymaga ze strony mec. Kuszlewicz niezwykłego hartu ducha.
Przypomnijmy, że Sąd Najwyższy orzekł, że:
🐟 ryby są kręgowcami i w związku z tym podlegają ochronie przewidzianej w tej ustawie na równi z innymi zwierzętami kręgowymi oraz wymagają humanitarnego traktowania, przez które należy rozumieć traktowanie uwzględniające potrzeby zwierzęcia. [...]
💧naturalnym środowiskiem ryby jest środowisko wodne, a więc ryby winny być transportowane i przetrzymywane tylko w środowisku wodnym. Transportowanie i przetrzymywanie ryb w pojemnikach pozbawionych wody, czy też przenoszenie ich w workach foliowych nie jest humanitarnym traktowaniem zwierzęcia i może wyczerpywać znamiona znęcania się nad nim.
🐟 ryba poza środowiskiem wodnym oddycha przez skórę, a więc przenoszenie jej w foliowym worku oblepiającym skórę, bez specjalnego koszyka, nie może być uznane za zapewnienie rybie właściwych warunków bytowania.
🐟 nawet uśmiercanie ryb winno odbywać się w sposób humanitarny polegający na zadawaniu minimum cierpienia fizycznego i psychicznego.
#przyjacielekarpia #rybymajągłos
Potrzebujemy uwagi mediów. Prosimy o kontakt z Renatą Markowską – Prezeską Fundacji Noga w Łapę. Razem idziemy przez Świat. 888 066 402
Pomóż karpiom! Kliknij "Wezmę udział" lub "Zainteresowany", zaproś znajomych, udostępnij w swoich grupach i na swoich stronach!
Jeśli chcesz wspomóc Fundację Noga w Łapę w walce o równe traktowanie zwierząt, dorzuć się do zbiórki.
https://bit.ly/39Sz0vbŚrodki przeznaczamy m.in. na pomoc prawną.''
Ten fragment tekstu ukazał się na stronie fundacji noga w łapę z datą 16.11.2020 jeśli napisali prawdę i nie jest to fake news to jest to
SKANDAL Kontrowersyjne formy wypowiedzi niejakiego prof.Elzanowskiego o bólu u ryb powodują zamęt to wstyd dla Nauki Polskiej aby w takiej formie wypowiadał się profesor. Tak samo prof.Wojciech Pisula nikt z tych ludzi ściśle powiązanych ze środowiskiem pro-ekologicznym nie przeprowadzał badań na rybach i nie jest specjalistą w tej dziedzinie.