Giełda Rybacka

no wiesz zgoda ale jak ktos kupi karpia po 8 w czechach bo tak chba chodzi to sprzeda go do hipermarketu po min 10 tak mi sie wydaje bo zeby zarobić te 2 zł to troche ton musi przerobic bo ten ktos tez musi oplacic ludzi auto itd

Krzysiek, ale jak będę trzymał cenę 11 zł/kg to moi koledzy ze sprowadzoną rybą z zagranicy wypchną mnie z rynku. Dlaczego mam sprzedawać karpia po 11 zł i zostać z kilkudziesięcioma tonami na wiosnę, jak mogę sprzedać wszystko w grudniu po 9.00, mieć spokojną głowę do kwietnia i jeszcze dobrze na tym zarobić ?
Pozdrawiam.

no koledzy za bardzo nie mam czasu tu siedziec i pisac ale jak juz zaczalem to napisze wiec tak moje odczucia sa takie wszyscy (czechy, wegry itd) maja doplatry z unii wiec moga karpia sprzedawac taniej jak ktos w polsce dostal to tak samo a co zreszta wydaje mi sie ze to jest celowe uderzenie w rybakow zeby zbankrutowali i unia moglaby sobie zrobic rezerwaty przyrody z naszych stawów tak jak robi sie z drogami cały zachod ma a my co "Gowno" zachod dba tylko o jedna droge zachod -wschod zeby mieli dobry dojazd wiec zastanowcie sie czy robienie cen na poziomie 9 zł ma sens nie wiem ale wydaje mi sie ze cena powinna być min 11 a dlaczego a chocby dlatego ze na swoich prywatnych stawach nie moge ploszyc kormoranow itd taki mamy wspanialy rzad ze wspiera poje.... organizacje typu "gaja" co wspieraja lososia norweskiego i to jest gitara a sadowanie cen powiem wam ze nie ma sensu bo na poludniu jest inaczej a na polnocy naszego kraju tez i tak prawdy nikt nie powie a jeszcze jedno lepiej sie zajmijmy takimi rzeczami jak zywy karp na swieta bo jezeli nie bedzie mozna sprzedawac to 90% gosp lezy pozdro

No właśnie i na dodatek strasznie zimno się zrobiło na moje imieniny, psia kość, wszystko pod górkę!

ano do puki katolicki kler i post solidarnościowa zaraza będzie rozkradać nasz kraj nigdy nie będzie dobrze w Polsce. Do puki żyjemy w socjalno- dotacyjnym systemie gdzie nie stwarza się procedur pozwalających normalnie funkcjonować systemowi wolnorynkowemu pieniądze będą starczać dla tych co je rozdają a beneficjenci niech się żrą o ochłapy z pańskiego stołu i niech się cieszą że w ogóle coś dostali .

gość napisał(a):

Krzysiek napisał(a):na koledzy bardzo dobre myślenie poczekaj jak cie dopadnie khv to zmienisz zdanie i sam zaczniesz sprowadzac rybe zeby utrzymać klientów

nikt nikomu nie zabrania sprowadzać karpia nawet z honolulu jednak niech to będzie zgodnie z prawem i niech to będzie handel rybami a nie rozprowadzanie importowanej bądź krajowej ryby jako własnej tylko dlatego, że sezon nie poszedł po myśli.

W pełni się z Tobą zgadzam, popieram i zapewniam, że nigdy nie sprowadzałem karpia. Zważ tylko, że żyjemy w kraju gdzie zgodnie z prawem: rozdysponowano środki na 2.2, przeznacza się środki rybackie na remonty kościołów i sal wiejskich choć we wsi nie ma żadnego rybaka, a KHV nie istnieje. Jakiego zatem prawa powinniśmy przestrzegać?

Krzysiek napisał(a):na koledzy bardzo dobre myślenie poczekaj jak cie dopadnie khv to zmienisz zdanie i sam zaczniesz sprowadzac rybe zeby utrzymać klientów

Jaka cena polskiego karpia w grudniu 2011 była dla ciebie do przyjęcia, aby zrezygnować z importowanej ?

Krzysiek napisał(a):na koledzy bardzo dobre myślenie poczekaj jak cie dopadnie khv to zmienisz zdanie i sam zaczniesz sprowadzac rybe zeby utrzymać klientów

nikt nikomu nie zabrania sprowadzać karpia nawet z honolulu jednak niech to będzie zgodnie z prawem i niech to będzie handel rybami a nie rozprowadzanie importowanej bądź krajowej ryby jako własnej tylko dlatego, że sezon nie poszedł po myśli.

a najlepiej walnijcie cene 7 zł to juz wogole bedzie dobrze w polsce

na koledzy bardzo dobre myślenie poczekaj jak cie dopadnie khv to zmienisz zdanie i sam zaczniesz sprowadzac rybe zeby utrzymać klientów

Gosia napisał(a):W czwartek przedstawiciele LGR z południa Polski jadą na Węgry na wizytę studyjną. Program przewiduje m.in. zwiedzanie gospodarstw rybackich. Będą mieli informacje o przewidywanych cenach karpia z pierwszej ręki.

jednym słowem już sobie łatwią towar na grudzień.

W czwartek przedstawiciele LGR z południa Polski jadą na Węgry na wizytę studyjną. Program przewiduje m.in. zwiedzanie gospodarstw rybackich. Będą mieli informacje o przewidywanych cenach karpia z pierwszej ręki.

"Przegląd rybacki nr 1/2011(115) artykuł profesora Guziura strona 27-29. ogólnie karp niewymiarowy do 1,8 kg w 2010 r był do kupienia w przedziale 4,2do 6,5 złotych za kilo w zależności od rejonu Czech" Nie wiem skąd te dane, może prawdziwe, mieszkam 4 km od południowej granicy Polski i o takich cenach po drugiej stronie nie słyszałem, a nawet mali hodowcy czy pasjonaci pentrują rynek na ok. 70 km. Rozmawiałem natomiast z dosyć dużym graczem hurtowym, dysponującym własnym transportem, który deklarował że odkupi rybę w cenie imortowanej , oferujac 8,5+VAT.

Przy przerobie przedświątecznym zakładając, że ryba z trasy trafia do odbiorcy to i zysk 0,5 złotego jest dobry (12T * 0,5 = 6000 na czysto bez zrywania łap przy kasarze)