przez lax-salmosalar » Czw Lut 04, 2016 3:01 pm
Ponad 800 sztuk łososia przywiózł do Ustki niewielki, 12 metrowy, duński kuter. Wyładunek miał miejsce kilka dni temu. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że ta niewielka łódka ma na 2013 rok przyznane aż 10 tysięcy sztuk łososia. Limit całej polskiej floty w tym roku wynosi 6837 sztuk. Dla polskich rybaków to sygnał, że łosoś jest w morzu i warto go poławiać. Tym bardziej, że ostatnio znacznie spadły połowy dorsza.
Łosoś to jedna z najcenniejszych i najbardziej szlachetnych ryb pływających w Bałtyku. Właściciele sklepów i hurtowni wręcz walczą o każdą rybę. W sklepach często widać osobno wyłożone łososie bałtyckie i hodowlane łososie norweskie. Różnica w cenie jest prawie trzykrotna.
Od 2008 roku na Bałtyku można tę rybę łowić tylko za pomocą haków (w 2008 roku wycofano połowy pławnicami, bo rzekomo szkodziły morświnom - do dzisiaj tezy tej do końca nie udowodniono). Unia Europejska uważa ponadto, że naturalny łosoś bałtycki jest zagrożony i co roku zmniejsza jego limity. Polscy rybacy jeszcze w 2011 roku mogli złowić 15 723 sztuki tej ryby, ale na 2012 rok limit zmniejszony został do 7704 sztuki. W tym roku zaś jest jeszcze mniejszy - 6837 sztuk.
Z roku na rok spada również liczba jednostek rybackich, które zajmują się połowami łososia bałtyckiego. W 2011 roku armatorzy 448 statków rybackich uprawnieni byli do połowów tej ryby na Morzu Bałtyckim. W 2012 roku już tylko 108, a w tym roku uprawnienia do połowu łososia mają tylko 104 jednostki.
Zapytaliśmy urzędników z Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi o średnie limity przyznane kutrom rybackim w 2013 roku. Oto odpowiedź.
- W odniesieniu do wskazania najmniejszego, średniego i największego limitu połowowego łososia w 2013 r., podkreślić należy, iż minimalna kwota połowowa łososia, jaka może zostać przyznana na statek rybacki wynika z § 3 ust. 4 rozporządzeniu Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 23 grudnia 2011 r. w sprawie sposobu i warunków wykorzystania ogólnej kwoty połowowej (Dz. U. Nr 282, poz. 1653). - wyjaśnia Iwona Chromiak z biura prasowego Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. - Zgodnie z tym przepisem, indywidualnej kwoty połowowej łososia nie przyznaje się, jeżeli udział danego armatora statku rybackiego w całkowitych połowach łososia, obliczony zgodnie ze wzorem, wyniesie mniej niż 5 sztuk łososia. Średnia wysokość kwoty połowowej łososia wynosi 64 sztuki. Jest to jednak wyliczenie czysto statystyczne. Największa kwota połowowa, jaka została przyznana w ramach podziału ogólnej kwoty połowowej w 2013 r., obliczona zgodnie ze wzorem na podstawie dokonanych połowów wyniosła 321 sztuk łososia.
Iwona Chromiak powiedziała nam również, że obecnie w dyspozycji ministra rolnictwa i rozwoju wsi pozostaje kwota połowowa w wysokości 181 sztuk łososi, która zostanie rozdysponowana pomiędzy armatorów w trybie podziału kwot dodatkowych.
Rybacy z Ustki są oburzeni tak niskimi limitami. Tym bardziej, że znacznie spadły połowy dorsza. Bywa tak, że 17-metrowy kuter po 3 dniach połowów przywozi o portu tylko 150-200 kilo dorsza.
- Wyładunek duńskiego kutra jasno wskazał nam, że łososia jest w morzu bardzo dużo i powinniśmy go odławiać - mówi nam jeden z rybaków, którego spotkaliśmy w okolicy Aukcji Rybnej - Co z tego, skoro średnio na kuter limit roczny wynosi tylko kilkadziesiąt sztuk tej ryby. To są po prostu kpiny z polskiego rybołówstwa. Dlaczego inne kraje mogą swobodnie poławiać łososia, a nas się tak dyskryminuje?
Bogdan Młyński, prezes Krajowej Izby Producentów Ryb z Ustki, która zarządza Aukcją Rybną potwierdził odebranie tak dużej ilości łososia.
- Faktycznie ta mała, duńska łódka przywiozła do portu ponad 4 tony łososia - mówi Młyński - Za kilogram ryby płacone było 25 zł. Mogę tylko powiedzieć, że ryba natychmiast po wyładowaniu trafiła do odbiorcy. Przyznam, że nasi miejscowi rybacy byli zszokowani takim wyładunkiem. Część armatorów przerzuciła się na połowy łososia. Niestety, limit na połów tej ryby przydzielony naszym rybakom jest bardzo mały.
Grzegorz Hałubek ze Związku Rybaków Polskich powiedział nam, że połowy łososia mogłyby być alternatywą dla malejących połowów dorszy.
- Sytuacja dorsza w Bałtyku jest katastrofalna i rybacy odczuwają to na własnej skórze - mówi Hałubek - Tak wysoki połów łososia był dla rybaków sygnałem, że mogą poławiać także inne ryby. Problemem jest jednak niski limit, nieadekwatny do tego, co mają inne kraje nadbałtyckie. Dlatego będziemy walczyli, aby w kolejnych latach nasze limity na łososia były podobne.
Rybacy, z którymi rozmawialiśmy i którzy zajmują się połowem łososia powiedzieli nam o jeszcze jednym problemie. Oprócz łososia można poławiać również troć, która jest nielimitowana. Tymczasem okazuje się, że inspektorzy z Okręgowych Inspektoratów Rybołówstwa Morskiego mają często problemy z odróżnieniem troci od łososia. Dochodzi do tego, że uznają troć jako łososia i wliczają to rybakom w limity. Kilku armatorów ma już sprawy o przekroczenie limitu łososiowego, choć ich zdaniem na pokładzie mieli właśnie troć...
Do sprawy wrócimy