Moderator: ekspert_PK
Gos napisał(a):Wiec co Was jeszcze w tych LGRach trzyma?!
rr napisał(a):Jedziemy po tych urzędach jak po .... A może trzeba się zastanowić, gdzie tak naprawdę jest przyczyna takiego stanu rzeczy. Bo jeżeli dzisiaj,podobne projekty, też z PO Ryby, ARiMR rozpatruje w ciągu miesiąca, to znaczy, że można. Ale przypomnijmy sobie, jak było kilka lat temu w ARiMrze. Przecież projekty kolegów dotyczące samochodów do przewozu ryb kończyły się w sądzie i ARiMR, po wyrokach korzystnych dla rybaków przekazywał środki - wraz z odsetkami -na ich konta.. ARiMR się uczył, urzędy marszałkowskie też się uczą i na to jest konieczny czas. Może potrzeba szybszych reakcj MRiRW. Może lepszej współpracy na linii beneficjent - urząd marszałkowski. Przecież często jeden normalny telefon wyjaśnia wątpliwości, ale jeżeli urząd, asekuracyjnie, tego telefonu nie wykona, nie bardzo rozumiem dlaczego, problem urasta do niebotycznych rozmiarów, zaczyna obrastać w dziwne interpretacje, a czas płynie.Panie i Panowie reprezentujący marszałków, trochę wiecej odwagi. Przyznaję, wasze argumenty wskazujące na zbyt interpretacyjne rozporządzenia jako przyczynę zapóżnień, są po częsci słuszne, ale też waszą rola jest te watpliwośi interpretacyjne szybko wyjasniać. To naprawdę trwa zbyt długo i takie sytuacje na ogół, niestety kończą się przesunięciami niewykorzystanych środków.
Kilka lat temu marszałkowie organizowali konferencje prasowe na temat: jakie to duże środki wpłyną do województwa wraz z powstaniem LGRów. Kto dzisiaj zorganizuje konferencje prasowe na temat; jakie to duże środki odpłynęły z województwa i dlaczego?
Gość napisał(a):Gos napisał(a):Wiec co Was jeszcze w tych LGRach trzyma?!
Zapewniam Cię, że jak ja się z lgru wypiszę, to urzędnicy nie będą płakać - raz utworzone lgry formalnie sie nie rozpadną, jeśli nawet wszyscy rybacy się z nich wypiszą, bo rybackość, czyli formalna liczba rybaków na danym terenie została stwierdzona dwa lata temu. Za to nikogo z urzędów nie zwolnią i na to jestem oburzony. Powinno być tak, że to urzędnicy powinni być współodpowiedzialni za powodzenie naszych projektów, inaczej powinni być niepotrzebni. Teraz oni są po to głównie, żeby projekty uwalać i nikt im za to włosa z głowy nie zdejmie.
Lgrowiec napisał(a):W moim LGRze, wbrew kolegom malkontentom, dzieki dobrym dlas rybaków kryteriom, projekty rybaków przechodziły bez problemów. Schody zaczęły się pózniej, gdy w swoje rece projekty wzięli urzędnicy urzędu marszałkowskiego. Projekty padały jak muchy i padają nadal. Jak tak dalej pójdzie, to odrzucą nam wszystko. Czy u was jest inaczej, czy podobnie?
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 45 gości