Strona 1 z 1
Daktylogyrus

Wysłany:
Czw Sie 19, 2010 3:31 pm
przez GOBIO
Przerobiliśmy Splewkę,czas na Daktylogyrusa.Jak go załatwić?.
Re: Daktylogyrus

Wysłany:
Czw Sie 19, 2010 5:23 pm
przez Gość
Nie jestem ichtiopatologiem i nie znam się za bardzo , ale to jest forum więc chyba mogę .Zawsze powtarzam że starzy hodowcy mają swoje sposoby .Jeżeli chodzi o Dactylogyrusa to skontaktował bym się z ichtiopatologiem ( formalina 37%-40% 250-330ml/m3 20-30 minut )+ profilaktyka .
Re: Daktylogyrus

Wysłany:
Czw Sie 19, 2010 10:29 pm
przez M-rybak
Z daktylogyrusem jest kolego podobnie jak ze splewką. Jeśli problem masz na recyrkulacie to masz mały problem (mało środka - szybka kąpiel, krótkie oddziaływanie ). Gorzej jak ten płaziniec pojawi się na rybach w stawie. Wtedy oczywiście najlepszy byłby nieosiągalny już w sklepach neguvon (BAYER) lub inne środki na bazie trichlorofonu (również wycofane) takie jak muchomox-larwicyd lub larwicyd 50 sp firmy BROS. Dawki stosowało się w zależności od zawartości trichlorfonu tak aby substancji czynnej wypadało ok 2,5 kg/ha stawu głebokiego średnio 1 metr.
Nie należy oczywiście zapominać o intensywnym karmieniu w czasie długotrwałej kąpieli bo przy pomocy tego środka wytniesz również pokarm naturalny na jakieś dobre 1-2 tygodnie.
Po takim zabiegu ryby które ,,miały" splewkę oczywiście też Wam będą wdzięczne. Pozdrawiam i życzę powodzenia.
Re: Daktylogyrus

Wysłany:
Pią Sie 20, 2010 5:54 am
przez GOBIO
No i precyzyjna odpowiedz od M-rybaka takie powinny być wszystkie.Co do pokarmu naturalnego najgorzej będzie na pierwszych przesadkach w innych kategoriach część pokarmu przetrwa .