Nabór n astudia rybackie trwa

Moderator: ekspert_PK

Re: Nabór n astudia rybackie trwa

Postprzez rabak z mazur » Sob Lip 14, 2012 8:48 am

powiem szczerze na brak pracy nie narzekam ale na brak czasu... zeby wszytsko ogarnac
a jak ktos jest sierota to w zadnym zawodzie sobie nie poradzi
rabak z mazur
 

Re: Nabór n astudia rybackie trwa

Postprzez rybak z mazur » Sob Lip 14, 2012 8:49 am

kolego a gdzie pracujesz pewnie sie znamy... ja w rybach juz troszke latek siedze
rybak z mazur
 

Re: Nabór n astudia rybackie trwa

Postprzez gość » Pon Lip 16, 2012 8:35 am

rabak z mazur napisał(a):powiem szczerze na brak pracy nie narzekam ale na brak czasu... zeby wszytsko ogarnac
a jak ktos jest sierota to w zadnym zawodzie sobie nie poradzi

kolega ma rację szczególnie jeśli ktoś po podrzędnym uniwersytecie nie nadaje się do trzymania kasarka stojąc po jajka w błocie a marzy mu się stanowisko kierownika obiektu.
gość
 

Re: Nabór n astudia rybackie trwa

Postprzez rybak z mazur » Pon Lip 16, 2012 12:25 pm

a jak ktos nie ma pracy z checia pomoge....
rybak z mazur
 

Re: Nabór n astudia rybackie trwa

Postprzez gość » Pon Lip 16, 2012 6:01 pm

rybak z mazur napisał(a):a jak ktos nie ma pracy z checia pomoge....

,,nie po to został ichtiologiem na UWM, żeby teraz tyrać za marne 5tysięcy,, :-) to są typy, którym nigdy nie dogodzisz jak związkom zawodowym. Wypłata się należy za samo przyjście do pracy z za wykonywanie w niej jakichkolwiek poleceń powinno płacić się extra.
gość
 

Re: Nabór n astudia rybackie trwa

Postprzez tomasek » Śro Lip 18, 2012 8:27 pm

Koledzy, wiem że mnie wysmiejecie, ale nie po to ktoś się uczył 5lat, i wpompował (lub rodzice) sporo pieniędzy w studia, by teraz przerzucac kasarem tony karpia. Przerzucać tony można bez studiów, i za te same pieniądze, i nie jest człowiekowi ŻAL zmarnowanego czasu. Ciekaw jestem w którym gospodarstwie zatrudniani są absolwenci rybactwa za 5tys zł. Prawda jest taka, że dla Pracodawcy to najlepiej by poziom intelektualny pracownika był jak najwyższy, PAN MGR INŻ. trochę więcej będzie myślał przy rzucaniu ton kasarkiem niż człowiek bez podstawówki. A pieniądze dostanie takie same. I CAŁA PRAWDA. Dziś to kase ma ten co ma cos swojego, koparkę, staw, chlewnię, samochód ciężarowy, itd a najmniej mają osoby wykształcone które nie mają nic poza świstkiem ukończenia studiów. Gospodarka tego kraju to niestety jest totalny rozpad, nie ma w tym kraju żadnej produkcji, żednego przemysłu, chce kupić piłę spalinowej-nie ma prodkcji krajowej,chce kupić inną maszynę nie ma polskiej producji, a jeśli jest to droższa i gorsza jakościowo. NIESTETY!! Pieniądze wylatują z kraju na europę, i chiny, od lat, i będzie tak przez wiele wiele kolejnych lat, będziemy tyrać jak buraki za słabe pieniądze, taka jest przyszłość. Słuchałem dziś RMFu, podali że średnia polska płaca to 14tys dolarów a średnia płaca w szwajcarii jest 7krotnie większa, a ceny paliwa podejrzewam że są na tym samym poziomie, możecie przeliczyć jak się żyje gdzie indziej...Taki mamy spadek po komunie i prywatyzacjach zakładów
Pozdrawiam i życze optymizmu w szukaniu pracy.
tomasek
 

Re: Nabór n astudia rybackie trwa

Postprzez vtec » Śro Sty 09, 2013 1:43 am

Nie wiem jak na innych uczelniach ale w Szczecinie pierwszy raz od 3 lat wystartował kierunek rybactwo ze wzgledu na brak chętnych w poprzednich rocznikach.Liczba studentów też nie powala aż 13 osób. :)
Nie sądze zeby rocznie 200 osob konczylo ten kierunek.
vtec
 
Posty: 1
Rejestracja: Śro Sty 09, 2013 12:48 am

Re: Nabór n astudia rybackie trwa

Postprzez sztudemt » Śro Sty 09, 2013 10:30 am

W tym roku kraków skończy 19 osób a narybek 1 roczny to 5 osób więc przy obecnym rozwoju akwakultury może zacząć brakować specjalistów w branży. No i darmowej siły roboczej na wakacje będzie coraz mniej:)
sztudemt
 

Re: Nabór n astudia rybackie trwa

Postprzez ichtiologuwm » Śro Sty 09, 2013 1:23 pm

Witam
Ofert pracy jest dużo, może nie dla ludzi prosto po studiach. Lecz jak nabierzesz stażu pracy ( nawet jako rybak) to wtedy wszędzie będą cię szukali, ale czy dobrze trafisz to zależy tylko od ciebie. Ps 1. zasada : nie po to się uczyłeś i zapier.... aby wszystko dla szefa powiedzieć jak co gdzie i kiedy trzeba robić, bo później stwierdzi że już mu nie jesteś potrzebny i DO ZWOLNIENIA
Powodzenia dla nowych ichtiologów
A ile kończy osób studia rocznie to jest wielka nie wiadoma.
A naprawdę jak ktoś chce mieć prace w zawodzie to ją znajdzie.
ichtiologuwm
 

Re: Nabór n astudia rybackie trwa

Postprzez byly student » Śro Sty 09, 2013 6:54 pm

To coś malutko w tym roku w Krakowie. Ja jakoś kończyłem 3 czy 4 lata temu i było nas koło 35. A jak zaczynałem, to było więcej chętnych niż miejsc. Akurat nie pracuje w zawodzie, skończyłem też inny kierunek, ale powiem, że na brak pracy nie można chyba narzekać, skoro sam miałem parę propozycji. Nawet sensownych i blisko miejsca zamieszkania. Także myślę, że tak źle nie jest.
byly student
 

Re: Nabór n astudia rybackie trwa

Postprzez dwa » Pią Sty 11, 2013 12:03 am

sztudemt napisał(a):więc przy obecnym rozwoju akwakultury może zacząć brakować specjalistów w branży


Czy Polska akwakultura przezywa rozwój? Które jej gałęzie? Pstrągarnio, obiegi, a możne coś jeszcze?
Ilość potrzebnych specjalistów wyznacza np. liczba ogłoszeń w dziale "dam prace".
dwa
 

Re: Nabór n astudia rybackie trwa

Postprzez mihau » Pią Sty 11, 2013 10:45 am

rybak z mazur napisał(a):a jak ktos nie ma pracy z checia pomoge....

Witam, jestem z okolic Olsztyna i z chęcią skorzystam z pomocy:) kontakt kraksy@interia.pl
mihau
 
Posty: 4
Rejestracja: Nie Sie 26, 2012 9:31 am

Re: Nabór n astudia rybackie trwa

Postprzez filippstrag » Pią Sty 11, 2013 6:59 pm

Witam wszystkich Kolegów rybaków !
Tak się składa że w tym roku stuknie mi 12 lat jak ukończyłem AR Kraków Rybactwo i Ochronę Wód i jestem na swoim.
Rzeczywiście nie było i nie jest łatwo "świeżo upieczonemu narybkowi z tytułem mgr.inż " wejść w świat rekinów rybackiego światka .
Ja właśnie tak zaczynałem . Od kasara , gumofilców i pracy po kilkanaście godzin dziennie , dwóch zajechanych silników w starym szmelcwagenie , dwa razy zostałem " poczęstowany " przez innych nieuczciwych hodowców wiruskiem i prawie ..........skończyłem na dnie , osobistym i finansowym.
Moim udziałem były krew , pot , łzy i 600 tys kredytu............który dalej spłacam.
Ale dziś jest trochę inaczej i z perspektywy tych lat wiem że to nie zajęcie dla wszystkich .Trzeba mieć mnóstwo pokory , samozaparcia i doświadczenia które przychodzi z latami a nie z dyplomem.
Młodzi Koledzy nie wymagajcie od swoich pracodawców by w pierwszym miejscu pracy zaraz po studiach ktoś robił Was kierownikiem z pensją 4000 zł.
Pomyślcie - czy Wy pozostawilibyście np na dwa tygodnie obiekt na którym pływa np. pół miliona złotych komuś kto nie umie wyczyścić podhowalnika jak należy .lub nie zna specyficznych warunków panujących na danym obiekcie . Jak mówi Prof. Goryczko -każde gospodarstwo to osobna książka o hodowli ryb .
Co do Kolegi który pisze że by machać kasarem nie potrzeba wykształcenia . Ja bardzo szanuję tych ludzi w gumiakach i petem w zębach . Wszystkich Panów Kazków, Józków , Wieśków .....pełen szacun . Oni o rybach i hodowli potrafią wiedzieć więcej niż niejeden magister ......Obserwuję co dzieje się z różnymi ośrodkami hodowlanymi gdy brak jest fachowców z doświadczeniem . Starsi kierownicy i pracownicy idą na emeryturę lub w nowych gospodarstwach mimo ogromnych nakładów finansowych nie ma spodziewanych dochodów . Musi minąć kilka lat by wszystko poznać .

Bardzo dobrze że na rybactwo przychodzi po kilka osób na jeden rok bo..........prawdopodobnie to są ludzie którzy kochają ryby i potem ze świadomościa będą szukać pracy w zawodzie a nie przychodzą po to bo trzeba coś skończyć........

Mam tylko jedną uwagę do Panów Rektorów i decydentów uczelni rybackich . W tej branży NAJWAŻNIEJSZA JEST PRAKTYKA !! a nie to kto z grona pedagogicznego dostanie więcej godzin a kto mniej . Nie wyrwany z akademickiego porządku np. jeden semestr letni na praktykę tylko systematyczne zajęcia praktyczne w różnych okresach roku gdy na gospodarstwach są tarła i opieka nad formami juwenilnymi ryb .
Dla studentów rybactwa mam taką uwagę że jeśli Koledzy chcą pracować w tym zawodzie to niech sami szukają dla siebie praktyk w okresie studiów , nawet za cenę mniejszego wynagrodzenia . Bo za to dostaniecie coś bezcennego.......DOŚWIADCZENIE I WIEDZĘ PRAKTYCZNĄ .
Pozdrawiam i życzę samych sukcesów w pracy .
Filippstrag
filippstrag
 
Posty: 66
Rejestracja: Pon Lip 04, 2011 1:44 pm

czy ichtiolog = niewolnik ??

Postprzez Gość » Sob Sty 12, 2013 3:56 am

Po części nie zgodzę się z kolegą filippstrągiem, ponieważ jeśli ktoś szedł na studia to inwestował w siebie nie po to by zapierdzielać z kasarkiem po stawach, bo to jest brak szacunku dla pracy ichtiologa i normalne poniżanie, co nie znaczy że nie mam szacunku dla pracy rybaków bo mam. Pokora i szacunek dla wszystkich ( rybaków i ogólnie wszystkich ) to jedno, a praca i zarobki to drugie i warto tych dwóch rzeczy nie łączyć bo nie mają zbyt wiele wspólnego ze sobą. Jednak w wielu gospodarstwach rybackich wielu ludziom "wyzyskiwaczom" mylą się pojęcia rybak i ichtiolog. Najlepiej chcieliby żeby ichtiolog był kierownikiem, pracownikiem fizycznym ( rybakiem) , kierowcą, pracownikiem biurowym, stróżem i jeszcze 10.000 innych funkcji i zadań za marną pensje, często płaconą na lewo bez podatków na czym traci także pracownik, bo nic z tego tytułu nie otrzymuje rekompensaty. Odpowiedzialność duża, zarobki mizerne, nadgodziny wogóle nie płacone, dopóki ludzie mam tu na myśli ichtiologów, absolwentów nie będą się szanować to nie sądzcie że ktoś was będzie szanował, a w szczególności pazerni na pieniądze właściciele gospodarstw rybackich. A środowisko rybackie to wykorzystuje, bo firma ( tak gospodarstwo to firma ! ) która ma milionowe przychody jest stać żeby dobrze opłacić swoich pracowników. Mogę wymienić całą listę gospodarstw rybackich które z ichtiologów zrobiły sobie niewolników a , wśród nich bardzo duże i niby renomowane ośrodki hodowlane sic!!! gdzie ichtiolog za swoją pracę dostaje porażające niską pensje, taką że w biedronce na kasie by więcej zarobił.
To co się dzieje obecnie w Polsce woła o pomste do nieba


Spuentuje to stwierdzeniem ichtiolodzy szanujcie się !!!
Gość
 

Re: Nabór n astudia rybackie trwa

Postprzez rybakzielazny » Sob Sty 12, 2013 9:20 am

Z opinią filippsrąg zgadzam się w 100%. Praktyki zawodowej można nauczyć się jedynie przy ,,kasarku,,. Po ukończeniu studiów rybackich absolwent poza pokładem książkowych ,,głupot,, o pracy ichtiologa wie niewiele.
Opinię tą opieram na własnym doświadczeniu. Jako absolwent Technikum w Sierakowie, kierunku Rybackiego na Kortowie mieszkającego od dzieciństwa na wylęgarni sielawowo-szczupakowej ( Czerniejewo później Słowikowo ) z co wakacyjnymi praktykami u dziadka na zbiorniku Koronowskim. Po rozpoczęciu zaraz po studiach samodzielnej pracy wylęgarniczo-podchowowej szybko ryby nauczyły mnie, że nie,,JESTEM BOGIEM,, . Druga rzecz prostująca krzywe ego świeżo upieczonego absolwenta to samodzielna praca, w której nie masz czasu zastanawiać się czy odmulanie rowu w stawie bądź szorowanie brudu ze ścian podhowalników ,,uwłacza,, godności magistra inżyniera.
A zarobki na swoim zależą wyłącznie od Ciebie i nie musisz narzekać na ,,krwiopijczych wyzyskiwaczy,,. Za cały 2004r (pierwszy rok po studiach) obrabiając wylęgarnię, podhowalnię i 25ha stawów (samodzielnie+ ojciec i brat do odłowów jesiennych) zarobiłem całe 3tys. złotych i wbrew pozorom ta porażka była chyba najlepszą lekcją w ciągu 10 lat edukacji w zawodzie rybaka.
Pozdrawiam wszystkich ichtiologów pasjonatów ryb jak i ichtiologów ,,dyrektorów,, życząc powodzenia w zawodzie i zdrowia dla ryb
Tomasz Zielazny
rybakzielazny
 
Posty: 123
Rejestracja: Nie Maj 25, 2008 8:51 pm
Miejscowość: Jerzykowo

PoprzedniaNastępna

Wróć do Forum Rybaków

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 25 gości