Moderator: ekspert_PK
Mariusz napisał(a):Jak dzieci, jak dzieci. Ani jednego zarejestrowanego użytkownika w wątku. To niech mnię;-) ktoś objaśni (może Admin), kto z kim dyskutuje w tym wątku? Bo temat jakby bardzo poważny.
artur napisał(a):tylko klient w markecie nie chce wcale żywego karpia którego trzeba skrobać , patroszyć i całą kuchnię usyfić, markety nauczyły ludzi lenistwa wszystko ładne gotowe do jedzenia po rozpakowaniu z paczki, ewentualnie do podgrzania w mikrofali,
szansą było by stworzenie dużego zakładu przetwórczego dla polskiego karpia , tuszki , połówki ładnie zapakowane , wędzone lub nie, ewentualnie w lodzie z glazurą 50%,
a głowy i flaki w pasztety :), kości ości w mączki dla świń.
takiej spółdzielni, jak są np spółdzielnie mleczarskie i drobiarskie. Taki zakład obrobił by każdego karpia nawet poobcieranego, 4 letniego 3 kilowego, a nawet i kroczki jak by się komu nie chciało dalej hodować.
i żeby każdy rybak miał w tym udziały żebyśmy mogli odwołać kierownictwo jak się nie sprawdzi.
kury nikt nie kupuje z piórami i żywej w markecie, a jak ma ochotę na prawdziwy rosół to się jedzie po kurę za miasto na targ lub do znajomego rolnika,
gość napisał(a):artur napisał(a):tylko klient w markecie nie chce wcale żywego karpia którego trzeba skrobać , patroszyć i całą kuchnię usyfić, markety nauczyły ludzi lenistwa wszystko ładne gotowe do jedzenia po rozpakowaniu z paczki, ewentualnie do podgrzania w mikrofali,
szansą było by stworzenie dużego zakładu przetwórczego dla polskiego karpia , tuszki , połówki ładnie zapakowane , wędzone lub nie, ewentualnie w lodzie z glazurą 50%,
a głowy i flaki w pasztety :), kości ości w mączki dla świń.
takiej spółdzielni, jak są np spółdzielnie mleczarskie i drobiarskie. Taki zakład obrobił by każdego karpia nawet poobcieranego, 4 letniego 3 kilowego, a nawet i kroczki jak by się komu nie chciało dalej hodować.
i żeby każdy rybak miał w tym udziały żebyśmy mogli odwołać kierownictwo jak się nie sprawdzi.
kury nikt nie kupuje z piórami i żywej w markecie, a jak ma ochotę na prawdziwy rosół to się jedzie po kurę za miasto na targ lub do znajomego rolnika,
Tylko na tą sytuację już czekają hodowcy z Turcji, Chin czy Argentyny bo karp przetworzony w tych krajach jest tańszy od naszego żywca a transport nie przekroczy 48 godzin.
artur napisał(a): kury nikt nie kupuje z piórami i żywej w markecie, a jak ma ochotę na prawdziwy rosół to się jedzie po kurę za miasto na targ lub do znajomego rolnika,
szczupaczek napisał(a):artur napisał(a): kury nikt nie kupuje z piórami i żywej w markecie, a jak ma ochotę na prawdziwy rosół to się jedzie po kurę za miasto na targ lub do znajomego rolnika,
Oczywiście sprzedaż spadnie bo na gospodarstwo nie przyjedzie tyle ludzi co do marketu ale za to cena ... 18 zł./kg. to myślę że będzie rozsądna...
klient napisał(a):To znam pare tańszych i niegorszych ryb. Mysle, że każdy rybak z osobna nie jest w stanie wypromować tego ekologicznego, aczkolwiek drogiego produktu, musi tu zadziałać długofalowa kampania ogólnopolska.
Gość napisał(a):Skoro uważasz, że tego typu konsolidacja, w której spółka która nie będąc nawet zarejestrowana dostaje umowę na wyłączność dostaw do Tesco jest uczciwą grą rynkową, a nie układem to napisz jakie korzyści odniesiemy my jako branża. Jeśli handlowałeś z Kauflandem to wiesz, że umowy ilościowe na market wynosiły 5 ton. Od większości poddostawców odebrano 2-3 tony. Jakie korzyści mieli z tej konsolidacji rybacy i czym różniła się ta sytuacja od Twojej, gdzie Tesco nie odebrało połowy karpia ?
Skrzywdził bym Pana Marszałka, gdybym powiedział, że Pan Kalita nie różnił się niczym od niego. W tym roku nie sprzedałeś połowy zamówionego karpia do Tesco ponieważ markety też nie były w stanie sprzedać zamówionej ilości. Za czasów Pana Kality byli rybacy, którzy nie nie sprzedali połowy zamówionej ryby, bo Pan Kalita w ostatnim momencie wprowadzał na ich market innego dostawcę. Pan Kalita mimo podpisanej umowy posługiwał się często szantażem. Dzwonił np. 19 grudnia z informacją, że od jutra ma promocję i mamy mu obniżyć cenę, a jak nie to ktoś inny dowiezie ryby na nasze miejsce. Nikt przed nim i nikt po nim nie posługiwał się takimi metodami. Pan Andrzej będąc kupcem Tesco pokazał gdzie ma podpisane umowy...
Różnił się też tym od innych, że był bywalcem imprez rybackich, na których jego zachowanie, buta i arogancja do rybaków była aż nadto widoczna.
Handlując ze spółką, a nie bezpośrednio z Tesco podwajamy ryzyko niezapłacenia za towar. Ryzyko niezapłacenia spółce przez Tesco jest duże. Ryzykujemy tylko my. Spółka ryzykuje tylko do wielkości kapitału zakładowego.
Następna sprawa to to, że część z nas która handlowała z siecią Tesco straci rynki zbytu. Najgorsze jest to, że straci na rzecz importerów, którzy też są udziałowcami tej spółki.
Takie są moje obawy. Teraz jeśli możesz "gumisiu" napisz mi o korzyściach, bo o nich w twoim poście się nie doczytałem.
PAN KARP napisał(a):Gość napisał(a):Skoro uważasz, że tego typu konsolidacja, w której spółka która nie będąc nawet zarejestrowana dostaje umowę na wyłączność dostaw do Tesco jest uczciwą grą rynkową, a nie układem to napisz jakie korzyści odniesiemy my jako branża. Jeśli handlowałeś z Kauflandem to wiesz, że umowy ilościowe na market wynosiły 5 ton. Od większości poddostawców odebrano 2-3 tony. Jakie korzyści mieli z tej konsolidacji rybacy i czym różniła się ta sytuacja od Twojej, gdzie Tesco nie odebrało połowy karpia ?
Skrzywdził bym Pana Marszałka, gdybym powiedział, że Pan Kalita nie różnił się niczym od niego. W tym roku nie sprzedałeś połowy zamówionego karpia do Tesco ponieważ markety też nie były w stanie sprzedać zamówionej ilości. Za czasów Pana Kality byli rybacy, którzy nie nie sprzedali połowy zamówionej ryby, bo Pan Kalita w ostatnim momencie wprowadzał na ich market innego dostawcę. Pan Kalita mimo podpisanej umowy posługiwał się często szantażem. Dzwonił np. 19 grudnia z informacją, że od jutra ma promocję i mamy mu obniżyć cenę, a jak nie to ktoś inny dowiezie ryby na nasze miejsce. Nikt przed nim i nikt po nim nie posługiwał się takimi metodami. Pan Andrzej będąc kupcem Tesco pokazał gdzie ma podpisane umowy...
Różnił się też tym od innych, że był bywalcem imprez rybackich, na których jego zachowanie, buta i arogancja do rybaków była aż nadto widoczna.
Handlując ze spółką, a nie bezpośrednio z Tesco podwajamy ryzyko niezapłacenia za towar. Ryzyko niezapłacenia spółce przez Tesco jest duże. Ryzykujemy tylko my. Spółka ryzykuje tylko do wielkości kapitału zakładowego.
Następna sprawa to to, że część z nas która handlowała z siecią Tesco straci rynki zbytu. Najgorsze jest to, że straci na rzecz importerów, którzy też są udziałowcami tej spółki.
Takie są moje obawy. Teraz jeśli możesz "gumisiu" napisz mi o korzyściach, bo o nich w twoim poście się nie doczytałem.
W związku z pismem skierowanym do Administratora forum Pana Karpia przez Pana Andrzeja Kalitę w sprawie wpisów dotyczących jego osoby, TPR podjęło decyzję o usunięciu niektórych postów z tego wątku, o ile nie znajdą się autorzy cytowanego powyżej tekstu oraz tekstu podpisanego nickiem "Teofil",którzy podpiszą się w sposób umożliwiający ich identyfikację lub kontakt z nimi dla weryfikacji prawdziwości napisanych tekstów.
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 32 gości