Moderator: ekspert_PK
Gość napisał(a):Wydaje mi się, że certyfikacja wiele nie zmieni. Oczywiście będzie trzeba spełnić jakieś wymogi w TRAKCIE kontroli i zapłacić około 10 tyś zł rocznie za otrzymanie certyfikatu. Po kontroli życie wraca do normy. Wiadomo, że parę rzeczy trzeba będzie zmienić w gospodarstwie i będą to zmiany trwałe ale jest ich nie wiele. Tak przynajmniej funkcjonuje GlobalGap i Tesco nature w produkcji owoców.
Nero napisał(a):Czy myślicie, że cała nasza branża będzie się dalej trzymać tych samych rozwiązań, czy mali, czy duzi, czy mający duże wydajności, czy Ci z mniejszymi??? Ostatnia sprzedaż pokazała, że inicjatyw dla zaspokojenia niewielkiej grupy hodowców jest i będzie coraz więcej, bez oglądania się na wszystkich.
Stawiarz napisał(a):Na szkoleniu w 2011 roku koło Zatora, które organizował Pan Karp, występował Główny Lekarz Weterynarii, który bardzo namawiał do zrobienia certyfikatów z bezpieczeństwa żywności, a jednocześnie bardzo przestrzegał przed narzuceniem sobie pętli na szyję w postaci międzynarodowych certyfikatów. Namawiał do stworzenia własnego systemu.
Obserwator napisał(a):Jeśli zadajesz pytanie, to wiesz zapewne. Odpowiedz, bo nie mam pojęcia co miałeś na mysli, czy żadnych, czy sto?
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 88 gości