RAS - zezwolenia?

[Gość]

Witam,

czy chcąc zbudować mały RAS częściowo pod folią częściowo w budynku gospodarczym na produkcję niewielkiej ilości materiału zarybieniowego z myślą o jego sprzedaży, zakładając dobowy pobór wody ze studni mniejszy niż 5m3 potrzebuję jakieś pozwolenia, operaty?

Dziękuję za odpowiedź

[Gość]

to się nie opłaca, duże rasy w Polsce padają a ty bidoku chcesz mały ras budować,
koszt energii elektrycznej w Polsce nie przekłada się do cen ryb czy konsumpcyjnych czy zarybieniowych
moja rada nie pchaj się w rasy jak nie masz o tym zielonego pojęcia bo jest to kosztowne, enegochłonne
a zbyt przy produkcji rasowej to musisz szukać na zachodzie, w polsce okaże się że twój sąsiad w stawach
jest w stanie wyprodukować o 50 % taniej

[marcinek]

zgadzam się z przedmówcą, zanim wejdziesz w obiegi zamknięte zrób kalkulację kosztów, ceny końcowej produktu oraz potencjalnego zysku. nie wygląda to imponująco a wiem co mówię bo pracuję we Francji w gospodarstwie które ma tradycyjne stawy i nowy ok. 5 lat temu wybudowany obieg zamknięty pod produkcję mat. zarybieniowego do rzek. Problemów z nim jest tak dużo, że właściciel zamierza wrócic do produkcji stawowej, władował w Rasy kilkanaście milionów euro ( okolice francuskiej Tuluzy ) w tym za licencje norweskiej technologii okolo 200 tyś euro. Już po kilku miesiącach okazało się ze zachwalane przewidywane wyniki produkcyjne będzie można w bajki włożyc, problemy zaczeły się z jakością wody chorobami itp, ryby przy przewidywanej 90 - 100 % obsadzie sneły, obieg można było wykorzystywać tylko w okolicach 30 % planowanego obłożenia większa ilość powodowała same problemy. Przylecieli specjaliści z norweskiej firmy sprzedającej recyrkulaty siedzieli tydzien czasu i stwierdzili że wina leży po stronie ....wody !!!! Właściciel się wk... i ich najnormalniej w świecie wywalił ich. O pomoc w ulepszeniu zwracał się do najlepszych uczelni we Francji. Po modyfikacjach obiekt pracuje na 60 % planowanej możliwości, większe obsady kończą się katastrofą. Żeby wyjść na zero Rasy te muszą pracować na poziomie 70 %, czyli co roku generują straty przy cenach mat. zarybieniowego którego cena nie jest wysoka. Recyrkulaty sprawdzają się tylko w podchowie węgorza którego wysoka cena i duża marża rekompensuje wysokie koszty.

[Gość]

Panowie, ale ja nie o to pytałem.
Pytałem o wymagane zezwolenia itd.
Kalkulacja odnośnie kosztów to sprawa do rozważenia. O moją wiedzę prosze sie nie martwić, o moje pieniądze też - ale dziękuję za troskę, bo to zawsze miłe:)
Na razie pytam o to co stoi w temacie wątku.

[Gość]

Panowie, ale ja nie o to pytałem.
Pytałem o wymagane zezwolenia itd.
Kalkulacja odnośnie kosztów to sprawa do rozważenia. O moją wiedzę prosze sie nie martwić, o moje pieniądze też - ale dziękuję za troskę, bo to zawsze miłe:)
Na razie pytam o to co stoi w temacie wątku.

Zakamuflowana forma promocji budowy systemów RAS ?

[Gość]

Szlag mnie trafi.

Czy ktoś pomoże, czy wszyscy jesteście tacy 'życzliwi'?

[buchto]

Gdzie zamierzasz wpuszczać te wody poprodukcyjne? Pobór wód do 5m sześciennych na dobę nie wymaga pozwolenia, pod warunkiem że jest na potrzeby tzw." zwykłego korzystania z wód", czyli na pobór do celów zaopatrzenia w wodę pitną, a nie produkcyjną. W takim przypadku na pobór wód ze studni musisz mieć pozwolenie wodnoprawne. Ścieki z płukania filtrów w RAS, są traktowane jako ścieki przemysłowe, na których samo posiadanie wymaga się kolejnego pozwolenia wodnoprawnego. Ponadto instalacje do oczyszczania ścieków przemysłowych, wymagają uzyskania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach.

[Gość]

Kanalizy nie ma wiec pozostaje mi własna przydomowa oczyszczalnia ścieków oraz wykorzystanie wody do nawadniania sadu i ogrodu, trawników - w sumie około 2tys metrów kwadratowych zieleniny. Pod wolią uprawa wykorzystująca wodę z obiegu - akwaponika.

[Gość]

nie zawracaj dupy ludziom człeku, pytasz się na forum a we wszystkim jesteś obeznany, akwaponika ? rozum postradałeś czy to przesilenie wiosenne, to nie stany zjednoczone, chcesz pobierać wodę musisz miec zezwolenia te co kolega buchto napisał, w domu to możesz hodować co najwyżej chomika a nie ryby

[Gość]

Lyknij cos chlopie do sniadania bo widze, ze nerwowy jestes.

[Gość]

To moze jak ktos hoduje gupiki w akwariach i je potem sprzedaje do zoologa to te pozwolenie wodnoprawne potrzeba?

[gość]

To moze jak ktos hoduje gupiki w akwariach i je potem sprzedaje do zoologa to te pozwolenie wodnoprawne potrzeba?

jeśli sprzedajesz do ,,zoologa,, powinieneś mieć nadzór weterynaryjny, a jeśli twoja hodowla przekracza 600 litrów objętości to jesteś działem specjalnym i podlegasz pod przepisy skarbowe i powinieneś ryczałtem odprowadzać podatek naliczany od pojemności.

[Gość]

....albo podatek na podstawie ksiag przychodu i rozchodu, do wyboru i tzw PIT-6

ale z tego co ktos wyzej napisal to tez juz byloby szczegolne korzystaniez wod (na cele dzialalnosci gospodarczej) i wymgaloby pozwolenia wodnoprawnego, nieprawdaz? A do tego scieki itd. wode w akwariach tez trzeba podmeniac, filtry czyscic itd.

A który hodowca gupikow ma pozwolenie wodnoprawne?

[buchto]

A który hodowca gupikow ma pozwolenie wodnoprawne?

A który hodowca gupików pobiera wodę z własnej studni w ilości 5 m sześciennych na dobę?
Ponadto rozprowadzanie ścieków poprodukcyjnych po powierzchni gruntów uprawnych, kwalifikuje się jako rolnicze wykorzystanie ścieków, a to zgodnie z art. 122, ust. 1, pkt. 4 Prawa Wodnego, wymaga uzyskania pozwolenia wodnoprawnego.

[Gość]

To w takim razie jaka jest ta granica poboru wody, na którą nie potrzeba pozwolenia wodnoprawnego przy założeniu, że ta woda jest wykorzystana na cele produkcyjne? Nie ma w przepisach takiej granicy.

Skoro kryterium jest tylko to do czego pobiermy wodę (5m3 jest limitem w przypadku " zwykłego korzystania z wód") to w przypadku poboru na cele produkcyjne niezależnie od ilości pobieranej wody teoretycznie zawsze jest wymagane pozwolenie wodnoprawne. W praktyce nikt sie tym nie przejmuje.