Moderator: ekspert_PK
Zjokon napisał(a):Ludzie! Co się Wam porobiło w głowach? Zapewne Pani Magda była zbyt mała, zeby zapamiętać, że za komuny lodówki były i to niezniszczalne. Saratow - ruska stal gniotsa nie łamiotsa! W każdym razie były trwalsze niż obecnie i nic to wspólnego ze sprzedażą żywych karpi nie ma. Postne pokarmy z ryb w klasztorach średniowiecznych, na stołach królewskich, budowa stawów przez jeńców tatarskich, książki z przepisami z dawnych czasów to wskazówki dotyczące konsumpcji karpi. Ryba żywa to ryba świeża nie odświeżana wodą utlenioną ani wielokrotnie mrożona. Jeśli gospodarka rynkowa jaka nam obecnie zaordynowana takiej ryby chce to taką musi dostać i to tak żeby ryb nie męczyć. Sam PŁAT to marnowanie ryb. Z głów i kręgosłupów, ikry i mlecza można zrobić zupę czy inne potrawy. Nie marnujmy ryb! Nawiasem mówiąc badania hormonu stressu u karpi pomału duszonych w brei wodnej, jaka staje się po kilku minutach niewielkie wiaderko są na korzyść oddychania skórnego przez karpie w mchu, słomie czy korytkach plastikowych. Nie darmo mnisi w ten właśnie sposób przewozili je w dawnych czasach. Zanim zacznie się coś zwalczać czy robić z czegoś przedstawienie warto poczytać i pomyśleć. Generalnie śmierć naszych braci mniejszych hodowanych na pokarm człowieka nie jest najpiękniejsza. Na studiach musiałem zamordować żabę i bardzo to przeżyłem. Po prostu lubię żaby. Ryby też ale to nie powód, żeby kupować je w "płatach".
Okrasa napisał(a):Zapraszam rybaków do obejrzenia naszego wspólnego programu:
http://vod.tvp.pl/audycje/kulinaria/okr ... 3/13312800
para napisał(a):wpisz w wyszukiwarkę Okrasa Łamie przepisy i spróbój ze strony TVP1
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 29 gości