Lodowa pułapka


Lodowa pułapka to film z 2019 roku, w którym grupa młodych lekarzy zmaga się z lodowym żywiołem w sercu Alp.

Dzisiaj lodową pułapkę zastawia na hodowców karpi... no właśnie kto?

W ostatnich latach, dzięki solidnej pracy całej branży karp staje się rybą coraz bardziej ekskluzywną, na specjalne okazje. Tak go postrzegają konsumenci, co potwierdzają badania rynku i fakt, że spadek konsumpcji ryb w ostatnim roku karpia nie dotyczył. Także cena ok. 25-27 zł w detalu ( adekwatna do kosztów ) została przyjęta przez rynek, a perturbacje sprzedażowe w ostatnich dniach przed Wigilią 2022 r. wynikały z błędnego założenie niektórych sprzedających, że karp będzie "schodził" do ostatnich dni przed Wigilią, bo tak było zawsze. Tak więc mamy delikatesowy produkt, na wyjątkową, w tym wigilijną, okazję. Naszym imperatywem jest świeżość i jakość dostarczanych karpi wraz z całą pro przyrodniczą otoczką ich hodowli. Co ważne na dodatek, karpi z naszych stawów jest mniej więcej tyle, ile potrzebują konsumenci. I tak trzymać.

Czy można to popsuć ? Ano można, jak wszystko.

Zawsze jak jestem w Gdańsku z wielkim sentymentem przechadzam się po nabrzeżach Motławy. Stoi sobie tam statek-muzeum "Sołdek". Pierwszy pełnomorski statek zbudowany w Polsce po II wojnie światowej. Zapamiętałem sobie, że mógł przewozić 2500 ton towarów. To łupinka w zestawieniu ze statkami pływającymi dzisiaj po morzach i oceanach.

Ile takich "Sołdków" potrzeba by do przewiezienia np. mrożonych filetów z karpi, tak by zaspokoić potrzeby wszystkich Polaków, a w konsekwencji zasypać wszystkie stawy hodowlane w Polsce? Dwa, trzy ? Danton w 1793 roku zrobił to jednym dekretem. Francja z dnia na dzień z potęgi karpiowej stała się karpiową pustynią. Powie ktoś - demagogia albo straszenie. Nie, to jest przykład na to, że nierozważne ruchy, bez autorefleksji, często podyktowane walką o rynek, mogą zapędzić nas w ślepą (lodową) uliczkę.

Karp jest ceniony przede wszystkim za świeżość i wigilijną opowieść. Mrożony stanie się jedną z wielu ryb na półce sklepowej i tam zostanie, wśród pang i innych tzw. uprzemysłowionych oszustów, a nasza, przecież z wielkim trudem prowadzona batalia o wyjątkowość wigilijnej ryby, rozpryśnie się jak mydlana bańka, tak jak rozprysła się bańka promująca wegańskie zamienniki mięsa. Wmawianie konsumentom, że lud kocha lód, jest domeną pseudoekologów, a także często sieciowych strategów. Oni z dnia na dzień zmienią priorytety, byle by im się to spinało tu i teraz finansowo. Dadzą technologię pozwalającą na zamrożenie karpi na wiele lat. Wmówią konsumentom, że to jest cool. Ale jutro jedna sieć będzie inną siecią, a pseudoekolodzy innymi pseudo... Naszym priorytetem jest patrzenie na nasze hodowle perspektywicznie. Tak by uniknąć także lodowej pułapki.

Jeżeli świat szuka wody, dajmy mu retencję na stawach. Jeśli świat szuka bioróżnorodności, dajmy mu całe bogactwo stawów. Jeżeli świat szuka oddechu przyrody, dajmy mu świat ptaków, gadów , ssaków i płazów. W końcu, jeżeli świat szuka świeżości potraw, dajmy światu świeże pyszne karpie. Przecież już potrafimy to robić!








powrót