Giełda Rybacka

I jeszcze jedno, cała dolna i środkowa Wisła jest zasiedlona przez norke amerykańską, jakim cudem wiec na zalewie Włocławskim jest prężna kolonia kormoranów? Jaja norką nie smakują, piskleta śmierdzą rybami?

Różne mogą być kierunki działań na rzecz walki z plagą kormoranów, ale też bobrów i in. Sądzę, że należy szukać rozwiązań prawnych, ale do tego potrzebne są wyniki badań naukowych potwierdzających to, co wszyscy rybacy widzą i wiedzą. Musimy mieć w rękach argumenty dla mediów i dla urzędników, szczególnie tych mających kompetencje do zmiany przepisów o ochronie przyrody. Uważam, że przykłady badań w Parkach Narodowych nad metodami walki z gatunkami inwazyjnymi (szopy, norki), daje wskazówkę, że można walczyć i zdobywać nawet pieniądze na te projekty, ale pod warunkiem, że udałoby sie nam zakwalifikować kormorana jako gatunek inwazyjny, a na to póki co się nie zanosi. Namawiam, żeby czynnie włączyć sie w akcje zbierania materiałów w terenie, o co na naszej stronie apeluje dr Mirosław Cieśla (http://www.pankarprybacy.pl/akt261.html). Nie można też zapominać o "edukacji rybackiej" dzieci. Właśnie również tym, oprócz promocji karpia, od kilku lat się zajmuje Towarzystwo Promocji Ryb. W grudniu 2010 r. własnym sumptem wydaliśmy książkę "Pan Karp kontra Czarny Ptak" w liczbie 1500 egzemplarzy. Jak na nasze możliwości, to dużo, jak na potrzeby, to dramatycznie mało. Ideałem powinno być umieszczenie książki na temat naszego spojrzenia w każdej bibliotece szkolnej (szkół podstawowych w Polsce jest 12 tysięcy) i wśród setek dziennikarzy prasowych , radiowych i telewizyjnych. Byłoby dobrze, gdyby inni rybacy włączyli się również w tę pracę. Okazją do tego jest chociażby subskrybcja nowego wydania naszej książki - zapisy kończymy z końcem kwietnia (http://www.pankarprybacy.pl/akt258.php). Apeluje do innych organizacji rybackich o włączenie się w naszą akcję i zamówienie choćby 100-200 egzemplarzy. Byłoby to małym przyczynkiem nie tylko do poprawy sytuacji rybaków w kontekście kormorana, ale też w kontekście współpracy dla załatwienia ważnego wspólnego problemu.

PAN KARP napisał(a):
> Różne mogą być kierunki działań na rzecz walki z plagą kormoranów, ale też
> bobrów i in. Sądzę, że należy szukać rozwiązań prawnych, ale do tego
> potrzebne są wyniki badań naukowych potwierdzających to, co wszyscy rybacy
> widzą i wiedzą. Musimy mieć w rękach argumenty dla mediów i dla urzędników,
> szczególnie tych mających kompetencje do zmiany przepisów o ochronie
> przyrody.
Pytanie tylko czy to co "wiedzą" rybacy potwierdzi sie z tym co ustalą naukowcy, pytanie takze czy wiarygodne beda badania robione przez rybaków, przecież zainteresowani sa finasowo...
tymczasem polecam link: http://gatunki.sggw.pl/?q=node/8
na wyniki czeka wielu zainteresowanych...

Nie myślę, że to rybacy powinni byc autorami badań, ale też nie dajmy inicjatywy wyłacznie ekologom, bo nas zarzucą takimi badaniami, że się nie pozbieramy...

Stawiarz napisał(a):
> Nie myślę, że to rybacy powinni byc autorami badań, ale też nie dajmy
> inicjatywy wyłacznie ekologom, bo nas zarzucą takimi badaniami, że się nie
> pozbieramy...
No cóż, jesli sie nie chodzi na wybory to sie nie narzeka ...
z kormoranem wiem ze sprawa wygladała podobnie jak teraz z wydra, brak zainteresowania, ale strzelac i mordowac to owszem, więc o co chodzi panom rybakom?

prosze bardzo, świerza informacja:

Szanowni Państwo,
Z przykrością informujemy iż, z powodu braku odpowiedniej ilości chętnych musimy przełożyć termin IV warsztatów poświęconych dopracowaniu i uzupełnieniu Krajowej Strategii Zarządzania Populacją Wydry z 21 kwietnia 2011r. na 12 maja 2011r., miejsce spotkania pozostaje bez zmian (Centrum Badań Ekologicznych PAN, Dziekanów Leśny).
Za powstałe utrudnienia przepraszamy. Wszystkie osoby zainteresowane zachęcamy do uczestnictwa w warsztatach.

W razie pytań prosimy o kontakt mailowy na adres: krystyna_cielniak@sggw.pl lub telefoniczny 022 59 365 87.

Wszystkie aktualne informację znają Państwo na naszej stronie internetowej http://gatunki.sggw.pl/


Z poważaniem Organizatorzy

Coś się w końcu ruszyło. Brakuje tylko poparcia Min. Środowiska.
http://www.minrol.gov.pl/pol/Ministerst ... semburgu2/

Myślę, że trzeba teraz ze wszystkich sił dmuchać, żeby temat nie przygasł, robić klimat wśród dziennikarzy i szukać sprzymierzeńców również wśród rozsadnych ornitologów.

Witam wszystkich,

Ciekawa dyskusja się tutaj toczy. Nie jestem obecnie związany z rybactwem ale posiadam wykszatłcenie w tym kierunku jak również dyplom kierunku ochrona środowiska dlatego tematyka kormorana nie jest mi obca. Śmiem twierdzić, że mam w tej materii dość obiektywne spojrzenie na całą sprawę i muszę tutaj poprzeć rybaków - problem z kormoranem jest i faktem jest, że populacja tych ptaków przerasta pewien poziom, przy którym mówimy o harmonijnym współistnieniu gatunków. Nie powinno być tak, że gatunek tak ekspansywny i niewątpliwie mający duży wpływ na ekosystemy wodne jest otaczany ochroną jaką dziś się mu zapewnia.

Obecnie prowadzę portal wędkarski i jestem chętny do nagłośnienia sprawy kormorana w środowisku wędkarzy - myślę, że rybacy zdobędą w wędkarzach sojusznika do walki z tym problemem. Gdyby ktoś był zainteresowany przygotowaniem obiektywnego artykułu objaśniającego w szczegółach problemy związane z obecnym poziomem populacji tych ptaków a w szczególności jak to się przekłada na zasobność naszych wód w ryby to z chęcią opublikuję taki artykuł i postaram się o nagłośnienie sprawy w środowisku wędkarskim. Osoby zainteresowane opracowaniem takiego materiału dla wędkarzy proszę o kontakt na adres admin@polishanglers.com

Pozdrawiam

Artur Brzozowski

Powiem krótko.Jak się człowiek napije duzo gorzały to na drugi dzien zdycha.Siedzę cały sezon na Mazurach,od Mikołajek pływam na północ i południe przeważnie rano ,bo jestem wędkarzem i miłosnikiem przyrody,ale liczebnosc kormoranów z roku na rok rosnie i trzeba cos z tym fantem cos zrobic,bo te zarybienia przez PGR-y skutecznie kasuja te chronione kormorany,które codziennie rano.przeważnie od Ruciane-Nida lecą w kierunku Węgorzewa a jest tego olbrzymia ilosc,powiem szczerze że one tez muszą jesc ale my też płacimy za koncesje połowu(w tym roku PGR Mikołajki 570zl).a ryb jest coraz mniej,zwłaszcza węgorza,którego bardzo lubia.Tak Panstwo Ekolodzy,zaproponujcie cos ,zeby był wilk syty i owca cała.

Przestać zarybiać. Jak nie będą miały co jeść to się wyniosą, a może nawet zdechną z głodu.

Czytałem tą "Strategię" przywoływaną w linku od kolegi Brzdąca.
Bardzo dużo okrągłych słów pana Bzomy i prosta konkluzja: owszem wiadomo, ile ryb zjada dziennie kormoran, ale nie zgadzamy się na mnożenie tej ilości przez ilość policzonych ptaków. Jakoś dla mnie matematyka zawsze była świętością.

problem sprzedac duze ilosci

Natknąłem się na nowe nowe rozporządzenie Ministra Środowiska w sprawie ochrony gatunkowej zwierząt. I tu mam pytanie do znawców prawa, czy to rozporządzenie zmienia coś w sprawie kormorana i bobra? Np. czytam takie coś:
6. Zakaz, o którym mowa w ust. 3, w zakresie dotyczącym miejsc żerowania zgrupowań ptaków migrujących lub zimujących nie dotyczy czapli siwej (Ardea cinerea) i kormorana (Phalacrocorax carbo) w obrębach hodowlanych ustanowionych zgodnie z przepisami o rybactwie śródlądowym

Jest coś i o ochronie częściowej bobra i jego okresowym odstrzale.

A, zapomniałem o linku do rozporządzenia:
http://www.dziennikustaw.gov.pl/du/2014/1348/1

Należy kliknąć na dokument pli1PDF.